znalazłam sobie dzisiaj bardzo ciekawy rekwizyt do zdjęć, zobaczcie sami. zastanawiałam się, czy nie zrobić sesji Rysi, tak na zasadzie kontrastu, ale zdecydowałam, że nie, jednak Frania. za mało się nią ostatnio zajmuję.
wiem, nie ma pionków, ale ćśś!
i to by było na tyle. wiem, część zdjęć jest do siebie strasznie podobna, ale oh well.
Frans: no i wiesz, poznałam dzisiaj takiego super przystojniaka, no poważnie, mówię ci, ciacho jak mało który... i miałam z nim sesje i na sto pro już mnie kocha bla bla~~.
Rysia: cool story